Cezar
https://znajdki.pl/index.php/opieka-wirtualna/15-cezar#sigProId95320c37cb
Słowa nie oddadzą tego, co czujemy.. Cezar dzisiaj (1.09.2014r) o godz. 11.15 odszedł za TM, Żegnaj dzielny, kochany Cezarku [*]
Płeć: pies
Wiek: 14 lat (ur. ok. 2003r)
Uwagi:
- wykastrowany
- akceptuje inne psy
Z przyjemnością informujemy, że od wczoraj Cezar, nasz wiekowy trójłapek i gwiazda filmu 'Róża', ma swoją Wirtualną Opiekunkę :) Serdecznie dziękujemy w imieniu Cezara :)
Cezar to jeden z tych psów, które zostały bardzo skrzywdzone przez człowieka i nie zaznały w życiu dużo szczęścia.
Przez długi czas mieszkał razem z kilkoma innymi psami u ludzi, którzy ze względu na ciężką sytuację finansową, nie byli w stanie wykarmić gromadki zwierzaków. Początkowo przytulisko pomagało przekazując karmę dla psiaków, jednak okazało się, że opiekunowie karmę sprzedawali, a psy nadal głodowały. Cezar został zabrany do przytuliska razem z resztą psów i wkrótce okazało się, że psy były nie tylko głodzone, ale były też najprawdopodobniej bite.
Cezar miał w przeszłości złamaną przednią łapę, która nienastawiona i nieleczona zrosła się sama, przybierając kształt haczyka. Ciężko wyobrazić sobie ogrom bólu, jaki psiak musiał znosić przez długi czas, pozostawiony sam ze swoim cierpieniem. Dodatkowo krzywa łapa utrudniała Cezarowi poruszanie się i psina przewracała się, kiedy chora łapa zaczepiała o zdrową. Niestety z tak starym zrostem nie dało się już nic zrobić. Przez zaniedbanie i obojętność ludzi Cezar musiał zostać poddany amputacji łapy, która utrudniała mu normalne funkcjonowanie. Wszystkie psiaki zabrane podczas interwencji znalazły domy i w przytulisku pozostał tylko Cezar, trójłapek.
Myśleliśmy, że los ponownie uśmiechnął się do Cezara, kiedy wygrał casting do filmu 'Róża'. Ten wspaniały, opanowany i przemiły pies cudownie zagrał swoją rolę, a my myśleliśmy, że może dzięki tej roli Cezar znajdzie dom. Podczas badań jednak okazało się, że Cezar ma chore serce. Tymczasem inny bezdomny trójłapek Oskar, który również brał udział w castingu i nie zakwalifikował się do produkcji filmu, miał wrócić po castingu do schroniska - dzięki Cezarowi udało się znaleźć mu dom (z którym cały czas jesteśmy w kontakcie). Cezar został w przytulisku, ale uratował inne psie życie.
Cezar to kolejny ze znajdkowych staruszków, któremu niewiele już zostało lat. To przemiły i spokojny psiak, który potrzebuje dużo miłości i który pomimo złych doświadczeń, bardzo jej potrzebuje. Z uwagi na zaawansowany wiek Cezara, jego doświadczenia i choroby, Cezar ma w przytulisku zagwarantowaną opiekę do końca swoich dni. Nie możemy pozwolić, żeby spotkało go kolejne rozczarowanie i nie chcemy narażać go na stres związany ze zmianami. Jednak nie wykluczamy adopcji do IDEALNEGO, ciepłego i odpowiedzialnego domu. Domu, który będzie chciał pokochać i otoczyć staranną opieką starego, chorego i kalekiego psiaka.
>> Aktualizacja 24 lipiec 2013r <<
Cezar ma tylko 3 łapy (nie ma jednej przedniej łapki), ale nie przeszkadzało mu to w normalnym życiu. Jednak ostatnio pojawiły się problemy z chodzeniem. W poniedziałek Cezarek miał robione badania w lecznicy i okazało się, że ma złamaną przednią łapkę w śródstopiu. Przednia łapka została włożona w gips (w zielonym kolorze na zdjęciu). Po 2 tygodniach Cezarka czeka kolejna wizyta w lecznicy i badania łapki. Koleżanki z przytuliska, Azja i Franka są obok psiaka, bardzo wspierają duchowo chorego Cezarka.
Cezarek prosi o pomoc w opłaceniu leczenia.
>>>Aktualizacja 28 lipiec 2013r <<<
p. Jola musi wynosić Cezara na siusiu bo łapa go bardzo boli. Cezarek próbuje się na niej opierać ale skomli sobie przy tym cichutko, on wie, że p. Jola po niego przyjdzie - wypatrywał jej i zapiskał, jak tylko p. Jola wyszła z domu.
>> Aktualizacja 15.08.2014r godz.23.50 <<
Kilka dni temu Cezar miał czyszczone zęby i po wybudzeniu z narkozy wziewnej nie mógł wstać, więc zrobiono mu zdjęcie RTG, i wyszło, że ma coś sporego w śledzionie, USG wykazało guz, ale trzeba było zrobić dokładne USG u Dr. Marcińskiego, który niestety jest na urlopie i wróci dopiero we wrześniu. Cezar dostawał kroplówki i leki i wczoraj pierwszy raz stanął na nogi i wyszedł na siusiu, dzisiaj też wyszedł rano i po południu na siusiu, ale wieczorem już było z nim źle, dostał 41 stopni gorączki i duszności. Pani Jola pojechała z nim do lecznicy w Nowym Dworze Mazowieckim, bo tam mieli USG. Okazało się, że ma guz śledziony 7/8 cm, przy śledzionie która powinna mieć 2 cm, ściana śledziony była tak cienka, że lekarz podjął decyzję o natychmiastowej operacji ratującej życie, bo guz w każdej chwili mógł pęknąć. Teraz czekamy na wiadomości o operacji, czy wszystko poszło dobrze. Na razie operacja jeszcze trwa.
>>Aktualizacja 16.08.2014r <<
Po operacji (po północy) p.Jola otrzymała odpowiedź, że Cezar przeżył operację, śledziona została usunięta, odcisnęła się na jelicie koło kreski, ale może nie będzie dawała przerzutów.
Rano: pani Jola dostała informację z lecznicy "Cezar żyje i wygląda na to, że nie jest źle".
Wieczorem - Cezar jest już w przytulisku, jest bardzo słaby, nie wstaje. Napił się wody i troszkę zjadł.
>> Aktualizacja 17.08.2014r <<
Cezar nadal nie wstaje, ale je i pije, siusiu robi pod siebie. Jutro jadzie do lekarza, bo trzeba zrobić jeszcze raz badania krwi na anemię, być może trzeba będzie podać mu krew.
>> Aktualizacja 18.08.2014r <<
Wyniki badania krwi są dobre. Cezar nadal nie wstaje, ale je i pije ..... nie czuje sie dobrze :( Chwilami jęczy. Stwierdzono stan zapalny ale nie wiadomo co go boli. Pilnie potrzebna jest tomografia.
>> Aktualizacja 19.08.14r <<
Z Cezarem jest źle. Nie wstaje, nie chce jeść i pić, dostaje kroplówkę z lekiem przeciwbólowym i przeciw zapalnym i sterydem. Problemem jest stan zapalny nie znanej przyczyny, który utrzymuje się w organizmie.
Prześwietlenie pokazało jakieś zaciemnienie na płucach - jest podejrzenie guza płuc. Jutro p. Jola wiezie Cezara na prześwietlenie. Trzymajcie kciuki za Cezara... każda złotówka jest również na wagę złota....
>> Aktualizacja 21.08.14r <<
Cezarek miał wczoraj robione prześwietlenie kręgosłupa i płuc, USG jamy brzusznej i klatki piersiowej oraz badał go neurolog. Rtg klaltki piersiowej wykazał małe zaciemnienie w końcówce płuca. W badaniu USG klatki piersiowej również stwierdzono zaciemnienie w końcówce płuca, w jamie brzusznej wszystko jest bez zmian. Zaciemnienie nie musi oznaczać przerzutów nowotworowych, może to być zmiana związana z wiekiem psiaka. Neurolog stwierdził, że prawdopodobnie uszkodzony jest kręgosłup lub występuje ucisk w odcinku między kręgosłupem piersiowym i lędźwiowym, co ewentualnie potwierdzi rezonans magnetyczny. Jest duże prawdopodobieństwo, że będzie potrzebna operacja kręgosłupa. Dzisiaj wyniki badań Cezara p.Jola będzie konsultowała telefonicznie z dr Wrzoskiem z kliniki we Wrocławiu.
>> Aktualizacja 22.08.14r <<
U Cezarka jest mała poprawa! Zaczyna ruszać jedna nogą i sam się przekręca na legowisku. Jest maleńka nadzieja, że to co nie pozwala mu stanąć na łapy zaczyna ustępować! Oczywiście cały czas jest obserwowany i czeka na badania. W poniedziałek rezonans magnetyczny.
>> Aktualizacja 25.08.2014r <<
Cezar czuję się trochę lepiej. Nie leży już tylko w jednej pozycji na boku, obecnie przekręca się na brzuch, a nawet przesuwa się po podłodze w pozycji leżącej. Niestety na razie jeszcze nie chodzi, choć ma czucie w łapach-w jednej większe,a w drugiej mniejsze. Jutro będzie miał robiony rezonans magnetyczny, z którego płyta zostania wysłana do doktora Wrzoska z kliniki we Wrocławiu, jak dostaniemy opis badania będą podjęte dalsze decyzje wobec Cezara, o czym napiszemy.
>> Aktualizacja 27.08.2014r <<
Cezar miał w poniedziałek późną porą rezonans. Teraz czekamy na opis . Lekarz zauważył w kilku miejscach lekki ucisk na jądro miażdżyste. W jednym miejscu ucisk jest duży. Po otrzymaniu opisu bedziemy konsultowali się z profesorem Sterna. Cezar nadal ma czucie w obydwu łapach- niestety nadal nie daje rady się podnosic, jedynie przeklada sie z boku na klatkę piersiową oraz nadal przesuwa się po podłodze leżąc. Bardzo dobrze je i pije.
>> Aktualizacja 30.08.2014r <<
Niestety nie mamy dobrych informacji. Na wizycie u weterynarza, na której Cezar miał mieć zdjęte szwy po operacji usunięcia guza, okazało się, że wystąpiły powikłania i konieczna jest reoperacja.
W tej chwili Cezar jest operowany... trzymajcie za niego kciuki bardzo prosimy...
>> Aktualizacja 31.08.2014r <<
Cezar przeżył operację, jest słaby i obolały, najbliższe doby będą decydujące. Jest pod stałą kontrolą weterynarzy, którzy monitorują jego stan. Pozytywne myśli i kciuki za Cezara nadal potrzebne.
>> Aktualizacja 1.09.2014r <<
Słowa nie oddadzą tego, co czujemy.. Kochani... mamy najgorsze wieści. Cezar dzisiaj o godz. 11.15 odszedł za TM po półgodzinnej reanimacji.
Długotrwałe zapalenie otrzewnej utrzymujące się po operacji śledziony osłabiło krążenie tak bardzo, że po drugiej operacji organizm nie dał już rady... Niestety za późno dowiedzieliśmy się o przyczynach zapalenia i za późno przyszła pomoc... Brak nam słów... i ogromny żal....
Żegnaj dzielny, kochany Cezarku [*]
https://znajdki.pl/index.php/opieka-wirtualna/15-cezar#sigProIdd560034f5c