3 kociaki nadal walczą z panleukopemią, jeden odszedł za TM
- Szczegóły
- Utworzono: niedziela, 20 wrzesień 2015 12:43
Znalezione na działkach cztery półroczne koty przyjechały do przychodni na zabieg sterylizacji. Niestety okazało się, że są chore - zaczęły wymiotować i słabnąć. Po zrobieniu badań okazało się, że są chore na panleukopemię (tyfus koci). Musieliśmy je zabrać ponieważ jest to choroba zakaźna, a przebywały w klatkach inne koty.
I tu zaczyna się tragedia: koty ciężko chore, a przychodnia za pobyt i leki za dwa dni liczy sobie już 812 zł.
Kotów nie mamy gdzie zabrać, na leczenie nie mamy pieniędzy. Poradźcie co robić!
Diagnostyka małej Niuni była do tej pory priorytetem i nie mamy pieniędzy na inne chore zwierzęta. Nikt, żadna kocia fundacja nie pomoże.
Może ktoś zgłosi się z ofertą - rozgłaszajcie to sprawa życia i śmierci dla kotów i przetrwania dla Znajdek.
Jeden z chorych kotów nie żyje, dwa są w tym samym stanie od dwóch dni, jeden trzyma się dobrze.
Walka trwa - będziemy podawać surowicę od ozdrowieńców, bo to podobno przynosi najlepsze efekty.
Niestety koty nadal w klinice i koszt rośnie.
Musimy jak najszybciej je stamtąd zabrać, bo nie mamy pieniędzy na ich pobyt.
Potrzebujemy domu bez kotów ( czy takie istnieją?) żeby przez dwa tygodnie je przetrzymać.
Dopiero po tym czasie przestaną zarażać i będzie można podjąć decyzję co dalej z nimi robimy.
Prosimy o rozpowszechnianie wszędzie naszego problemu.
Taka sytuacja może przytrafić się każdemu, kto pomaga zwierzętom - trzeba być solidarnym w nieszczęściu.
Błagamy o pieniądze na opłacenie leczenia i dom dla kotów!
Pomoc z dopiskiem: chore koty prosimy kierować do:
FUNDACJA ZNAJDKI
Krusze 132
05-240 Tłuszcz
Bank PEKAO S.A. konto: 91 1240 1082 1111 0010 4867 8484
dla przelewów zagranicznych:
IBAN: PL91 1240 1082 1111 0010 4867 8484
BIC: PKOPPLPW
albo PAYPAL Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.