Szczeniaki wróciły z adopcji - pilnie szukają nowych domów .....
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 12 grudzień 2015 12:58
>> Aktualizacja 18.12.2015r <<
Pędzel ma nowy dom, Mandy nadal czeka .....
***
Poważnym problemem są adopcje szczeniaków, które wymagają wychowania i stanowczości oraz konsekwencji.
W tym tygodniu drugi szczeniak oddany, bo nie da się wychować, rozrabia, niszczy itd.
Z adopcji wróciła sunia Mandy (na lewym zdjęciu), która w wakacje znalazła nowy dom. Więcej zdjęć TUTAJ
Z adopcji wrócił śliczny labkowaty szczeniak Pędzel (na prawym zdjęciu) - więcej zdjęć TUTAJ
Z doświadczenia wiem, że trzy miesiące długo, żeby psa nauczyć przynajmniej sikania na spacerze.
Rok temu trafił do mnie na DT zwrócony szczeniak bo: niszczy, brudzi, wyje i nie daje się wychować. Po dwóch miesiącach u ludzi pies nie umiał chodzić na smyczy (mieszkał w centrum Warszawy), załatwiał się wyłącznie w domu. Stracony czas trudno nadrobić - byłam zupełnie załamana, tym bardziej, że pies był intensywnie karcony za swoje zachowanie. U mnie nauczył się wszystkiego w ciągu dwóch miesięcy, a nie jestem behawiorystą ani trenerem - po prostu byłam konsekwentna i poświęciłam mu czas, wychodził na długie spacery, zabawy, zamkniety na czas mojej pracy nigdy niczego nie zniszczył!
Trafił do domu stałego i ludzie, którzy go adoptowali nie mogli wyjść z podziwu, że taki grzeczny pies...
Za każdym razem gdy adoptujemy szczeniaka boję się, że wróci dorosły niewychowany pies, bo najpierw był zabawką, a później problemem.
Ta refleksja jest dla wszystkich, którzy marzą o słodkim, aktywnym szczeniaczku, żeby "ułożyć go po swojemu"
Na koniec Mandy - może ktoś da jej szansę? Jest jeszcze młoda i nauczy się wszystkiego!
Pędzel jest duży, silny, aktywny - musi trafić do człowieka, który zapewni mu ruch i zabawę.
Przytulisko Znajdki k/Radzymina
tel. 664 821 160