A maluchy rozrabiają..... psiaki czekają na nowe domy!!
- Szczegóły
- Utworzono: środa, 22 lipiec 2015 14:29
Ilość szczeniaczków przygarniętych przez nasze przytulisko jest zbyt duża, ale co zrobić gdy suczki rodzą, a właściciele wyrzucają. Brak wyobraźni, odpowiedzialności i sumienia! Szczeniaczki na zdjęciu obok przebywają w domu tymczasowym u Justyny.
Trafiają czasami do nas zwierzęta, które nie znały wcześniej człowieka i są nieufne, lękliwe. Tak było z Dziką zwaną Zośką i Gibo. Młode psiaki wycofane i lubiące tylko swoich psich towarzyszy uczą się kontaktu z ludźmi. My jednak nie poddajemy się i szukamy im domów, które lubią wyzwania. Mamy jeszcze u nas piękną Pisankę, która ma podobne problemy i cierpliwy opiekun byłby dla niej szansą na zaufanie. Były u nas już adopcje takich zwierząt i okazywało się, że w domowych warunkach pies zmieniał się i przełamywał lęk.
Pomyślcie, czasami warto spróbować... Przebywają w domu tymczasowym u Justyny.
Również w przytulisku dużo maluchów czeka na dobre odpowiedzialne domy. Zapraszamy do zakładki Szczenięta TUTAJ oraz do zakładki Przygarnij psa TUTAJ , żeby zapoznać się z pełną ofertą zwierząt do adopcji. Psy przebywają w przytulisku i jeśli ktoś jest zainteresowany musi umawiać się bezpośrednio z panią Jolą. Psy są raczej niewielkie i w przyszłości osiągnę średni wzrost.
W sprawie informacji i adopcji prosimy o kontakt:
tel. 506 084 611 Justyna
tel. 664 821 160 p. Jola
Niżej na zdjęciach kolejno Dzika i Gibo, Pisanka, szczeniaki pieski do adopcji oraz szczeniaczki suczki do adopcji