Rose

***Aktualizacja 24.08.2017r. 

Kotka Rose odeszła. Jej stan nagle zaczął się pogarszać, natychmiast została zabrana do weterynarza. Kotka miała problemy z oddychaniem, lekarz po przeprowadzeniu badań zaczął podejrzewać, że przyczyną jej stanu może być białaczka. Kiedy Rose została objęta naszą opieką zostały wykonane testy na FIV i FELV które wyszły ujemne - jest to standardowe badanie dla każdego nowego kota w naszym przytulisku. Test został powtórzony i okazało się, że Rose jednak choruje na białaczkę... :( W jej płucach zaczął zbierać się płyn, weterynarz stwierdził, że kotka nie ma żadnych szans na wyzdrowienie i należy skrócić jej cierpienia oraz ból jaki niewątpliwie odczuwała :( Jest nam bardzo przykro, ale musieliśmy podjąć decyzję o uśpieniu Rose.

Kotka trafiła do nas zupełnie dzika, miała zostać wypuszczona w miejsce bytowania. Jednak trafiła do jednego z naszych domów tymczasowych, któremu już wcześniej udało się oswoić kilka dzikich kotów. Rose z dnia na dzień nabierała zaufania do człowieka, małymi krokami udało się ją oswoić i szukała domu stałego... W całym tym nieszczęściu cieszymy się, że Rose miała szansę poczuć jak to jest mieć prawdziwy dom, chociaż przez te 3 miesiące. Była na tam na prawdę kochana i czuła, że ma przy sobie ludzi, którym może zaufać... Dziękujemy... <3 :(

Biegaj za tęczowym mostem.. śliczna mała dziewczynko :( 

________________________________

Rose nie ma jeszcze roku (ur. 2016r.). Trafiła do Przytuliska jako dzika koteczka, tam miała małe szanse na oswojenie, dlatego teraz mieszka w domu tymczasowym ;) Odkryła, że człowiek może być przyjacielem. Bardzo lubi być miziana, głaskana i tulona na kolanach. Preferuje zabawy różnymi wędkami i piłeczkami. Jest jednak nieśmiała w kontaktach z nowo poznanymi osobami, potrzebuje chwili aby móc się przekonać. Korzysta z kuwety, jest już po sterylizacji. Warunkiem adopcji jest dom niewychodzący i poznanie Rose w domu tymczasowym. 

Przytulisko Znajdki k/Radzymina tel. 535 963 521 

• Poprzedni artykuł
• Następny artykuł